Witam serdecznie!
Od dziś tutaj będę opisywał swoje perfumowe impresje. Dotychczas robiłem to na portalach perfumiarskich, w komentarzach perfumowych blogów oraz na forach zrzeszających osoby olfaktorycznie „zakręcone”, ale przy sporej liczbie rzeczy już przewąchanych zaczyna mnie męczyć nieład i nieuczesanie moich związanych z perfumami myśli. Nie ukrywam więc, że blog ten jest przede wszystkim dla mnie, aby swoją, wciąż nikłą, znajomość zapachowego świata uporządkować i usystematyzować. Jeśli jednak ktoś jeszcze skorzysta z mojej grafomanii, a i niechże spróbował skomentować, będzie mi szalenie miło.
Powodzenia Dom :]
Bardzo dziękuję. Czas pokaże jak się rozwinie moje dziecko 🙂
no to gratuluję koledze inwencji i lekkiego pióra życzę 🙂
Heh, w dzisiejszych czasach inwencja to żadna, oryginalny tez specjalnie nie jestem 🙂
Przyłączam się do gratulacji. Bardzo trafiony pomysł, który wypełni lukę wśród perfumiarskich blogów.
Nie kojarzę Cię z nickami z forów internetowych, ale gratuluję decyzji i trzymam kciuki za rozwój bloga.
Twój wstęp przeczytałam z tym większą radością, że mój pierwszy wpis był nieomal taki sam. I powody rozpoczęcia blogowania te same. Oby pisanie i poznawanie zapachów dawało Ci tyle radości, co mnie. 🙂
Dziękuje za życzenia. Jeśli mój blog rozwinie się choć w połowie jak Twój to już będę zupełnie kontent. Co do kojarzenia z nicka, to, jeśli mowa o pachnącej blogosferze, właściwie nigdzie poza forum fqjciora się nie udzielam. Mówiąc o forach masz pewni na myśli głównie wizaż – to dla mnie jednak, pardon za słowo, sabat czarownic – bałem się cokolwiek napisać, by nie zostać złożonym na stosie babskiej inkwizycji 🙂
Hihi, żebyś Ty wiedział, ile ja podczytywałam, zanim zdecydowałam się cokolwiek tam napisać. Potem okazało się, że zbyt krótko chyba, bo i tak „złożona zostałam na stosie inkwizycji”, choć nie nazywam jej babską, a raczek księżniczkową. 😉 Ja raczej piszę wprost, unikam słodzenia i owijania w bawełnę, zdarza się więc, że panie ciężko to znoszą.
Rozumiem więc, choć sądzę, że jako mężczyzna miałbyś łatwiej. Prawo rodzynka. 🙂
Opium dla Mas dodaję do blogrolla. O ile nie masz nic przeciw. 😀
Łatwiej? Kolega z forum, który chciał zaproponować rozebranie buteleczki perfum, został, bez słowa wyjaśnienia, zbanowany po 2 postach. Zawsze dość łatwo dogadywałem się z kobietami, ale takie ich nagromadzenie w jednym miejscu to jednak zbyt wiele… Nawet dla kogoś tak miłego i bezkonfliktowego jak ja 😉
Co do blogrolla to oczywiści nie mam żadnych przeciwskazań – co do tantiem za używanie znaku firmowego dogadamy się na priv 😀
he he końcówka posta zabrzmiała w stylu Ala Bundy’ego 🙂 ale spokojnie, lincz ze strony feministek jeszcze Ci nie grozi 8)
Winszuję natomiast odwiedzin na Twym blogu tak znamienitego gościa jak Sabbath…. to dobra wróżba 🙂
Szybki dementi – nie jestem i nigdy nie byłem członkiem organizacji NO MA’AM 🙂 Odwiedziny każdego gościa cieszą mnie tak samo mocno, a Sabbath to creme de la creme blogowania o perfumach, więc czuję się jeszcze milej połechtany.
Słodzicie, chłopaki, oj słodzicie. :)))
Dziękuję. 🙂
No ja zamierzam tu zagladać . Będę zerkać zza węgła. Trzymam kciuki
Będzie mi bardzo miło – tylko dlaczego tak nieśmiało? Wolno wchodzić w ubłoconych buciorach i rozpychać się 🙂